NighTrain Station Guns N' Roses

Ja idę 5.10, mimo, iż nienawidzę 3D to jestem nastawiony pozytywnie

To ja niestety muszę polegać na Multikinie...

Też obawiałam się 3D, ale efekty były świetne! (byliśmy w IMAX)  Nie czytałam wcześniej wiele na temat tego filmu i myślałam, że to głównie będzie o tym chłopaku, a to był regularny koncert! I bardzo dobrze Ani razu nie odwróciłam głowy od ekranu, a kiedy zaczynało się "One" miałam ciarki. Momentami czułam się jakbym oglądała horror.
Ciekawi mnie, czy oprawa ich koncertów zawsze jest przygotowywana z takim rozmachem, czy to tylko na potrzeby produkcji? Oczywiście wiadomo, że niektórych elementów nie da się wykonać na prawdziwym koncercie, ale te bardziej realne i tak były bardzo, bardzo efektowne.
Film polecam! Pewnie sami poszlibyśmy jeszcze raz, ale jednak troszkę trzeba było zapłacić

płonący koleś na scenie też?

Tak, nawet wiedziałem jak się nazywa (to kaskader), ale zapomniałem .

Czy Ty o Mecie wiesz absolutnie wszystko ?

Nie musieli dublować swoich partii skoro zagrali cztery koncerty (plus jeden na dodatkowe ujęcia) na potrzeby materiału do filmu, a co za tym idzie ścieżki dźwiękowej. Wystarczyło "tylko" wybrać najlepsze wykonania bądź połączyć najdoskonalsze partie i zmiksować dźwięk w studiu dla uzyskania krystalicznie czystego, a zarazem monstrualnie mocnego efektu końcowego .

Cytat: Marmetal w Września 30, 2013, 04:05:50 pm

Tak, nawet wiedziałem jak się nazywa (to kaskader), ale zapomniałem .

Czy Ty o Mecie wiesz absolutnie wszystko ?

Heh, wszystko to może i nie, ale jak się jest wiernym i oddanym fanem przez większość swojego życia to trochę się tych informacji nazbierało w głowie . Zresztą nie Ty jeden zadajesz mi takie pytanie .

Niestety nie miałem tego zaszczytu, a w losowaniach biorę udział od 2006 roku. To kwestia szczęścia, bo znam fanów którzy nie wygrali przez kilkanaście lat, a jest też wielu takich którzy co roku mają farta (można wygrać wejściówkę raz na rok). Mam za to kilka bezcennych upominków od zespołu (personalnie podpisanych za zasługi w fan klubie) za które wielu fanów dałoby się zabić, ale jakoś nigdy nie chciałem się z tym obnosić . Spotkanie z Metalliką to już zdecydowanie sprawa najwyższej rangi, szczególnie że (w przeciwieństwie do wielu innych gwiazd) zawsze traktują każdego z dużym szacunkiem i nigdy nie jest to na zasadzie "podpis-zdjęcie-następny" (multum filmików jest na YouTube chociażby). Może kiedyś się uda, zależy to też oczywiście od ilości koncertów na które się jeździ a ja zazwyczaj nie mogę sobie pozwolić na więcej niż jeden w przeciągu trasy, więc szanse automatycznie kurczą się do minimalnych. Jak we wszystkim sprowadza się to ostatecznie do grubości portfela .

Czyli jednak Metallica skończyła się na Kill 'Em All