NighTrain Station Guns N' Roses

ja bym chętnie posłuchał. ciekawe czy zachowają swój dawny charakter czy pójdą w coś innego?

k***a jasna !!!!
jeżeli te łajzy pojada w trasę bez Planta jako Led Zeppelin, to to nie będzie Led Zeppelin tylko jakieś k***a coś grającego covery Led Zeppelin.

podpisuję się pod tym co napisaliście Page zawsze był materialistą...mam nadzieję, że trasa z kimś innym na wokalu NIGDY nie dojdzie do skutku !!! byłoby to żenujące...

fajny ten koncert song remains the same? Bo na hd jest za 3 funty wiec grosze a samego stairwaybym chociazby posluchal

http://muzyka.onet.pl/0,1829131,newsy.html

podpis pod zdjeciem

Według mnie to oni mogą dla kasy grać koncerty, ale razem, a nie połowa składu udaje, że jest oryginalnym składem i robią z tego wielkie Halo.

Prędzej pasowałby jakiś większy wyjec typu Coverdale, ale ciężko byłoby to nazwać Led Zeppelin, najnowsze plotki donoszą o tym, że trasa odbędzie się z Robertem (polecam przeczytać też na 3 stronie o tym, że trasa być może rozpocznie się 9 maja 09):

http://forums.ledzeppelin.com/index.php?showtopic=8153&st=0


Jestem ciekaw jak to wyjdzie, wiele powrotów już było, np. Queen wbrew słowom "The Show Must Go On" jedzie z Rodgersem dalej i im to całkiem nieźle wychodzi. Tylko to już też moim zdaniem nie powinno się nazywać Queen(kojarzy się nierozłącznie z Mercurym), ale jeśli mają prawa do tej nazwy, to mogą sobie nawet pod nią rapować.

Ja to interpretowałem zawsze inaczej
"The show must go on
Inside my heart is breaking
My make-up may be flaking
But my smile still stays on"
Interpretowałem to zawsze jako sztuczne uśmiechanie się na siłę i przedłużanie wszystkiego, kiedy serce pęka i nie chce się grać.
Ale teraz, dzięki Twojemu postowi zainteresowałem się tym bardziej, całym tekstem, no i faktycznie, patrząc na ogólną wymowę dzieła muszę Ci przyznać rację, przepraszam.