NighTrain Station Guns N' Roses

@Hubik, widoczność jest całkiem w porządku, acz po koncercie FF stwierdziłam, że nigdy więcej trybun .

Myślę, że opcja z trybunami, kiedy widziało się już wcześniej dany zespół jest całkiem w porządku. Oczywiście to jest tylko subiektywna opinia, bo wiadomo, że wiele osób będzie preferowało takie miejsca. Zdecydowanym plusem jest to, że takie liliputy jak ja nie muszą się wysilać, żeby cokolwiek zobaczyć, a w TA jest naprawdę bardzo przyzwoicie . Sądzę, że nie będziesz żałować, jeśli się zdecydujesz.

Skupmy się na temacie koncertu
czyli organizatorzy dopuszczają coś takiego że wiele miejsc będzie pustych? No bo to dopiero za rok, ktoś może nawet nie dożyć tego wydarzenia i co wówczas z jego biletem?

No ale kasę płacisz od razu, więc co to organizatora obchodzi czy de facto przyjdziesz? Hajs się zgadza. Mają z czego pokryć koszty. I tylko to się liczy. Poza tym to Live Nation czyli bezduszna korporacja dla której nie liczą się indywidualne przypadki tylko liczba zer na koncie.

Ja bym narzekał

Zbiorowy pozew przeciw LN i niech nie fikają. Nie dość, że wołają kosmiczne ceny za bilety to jeszcze robią z nimi co chcą a przecież hajs dostali.

Rozumiem walkę ze sprzedażą nieoficjalną, ale no bez przesady. Wczoraj bilety imienne na Metallicę z 13 miesięcznym wyprzedzeniem, dzisiaj dobranie się do tyłków ludziom, którzy kupili więcej biletów na Coldplay po kilku miesiącach od kupna, jutro...?
Naprawdę się nie zdziwię, gdy coś wykombinują z Gunsami.

A tak realnie patrząc - ile oni są w plecy przez koników? Nic. Przecież nikt im tych biletów nie wykrada z sejfu, tylko konik najpierw kupuje, a więc płaci cenę, którą sobie LN zażądało.

Jak do abonamentu wezmę sobie telefon za 1zł i go sprzedam za 1000, to mojego operatora to nie obchodzi - on swoje dostał.

Łapaniem złodziei niech się zajmie policja, a sądzeniem ich - sądy.


@Bluebird dobrze myślisz. Aczkolwiek trzeba jeszcze spojrzeć w regulamin sprzedaży LN, do czego oni sobie zastrzegają prawo. A czy ich regulamin jest zgodny z prawem - to już osobna kwestia.

LN nie jest polską firmą. To ma jakieś znaczenie? Chyba nie działamy na terenie Polski z niepolską firmą wedle niepolskiego prawa, prawda? więc można im zacytować odpowiednie paragrafy?