Czy w dobie internetu ktokolwiek kupuje jeszcze płyty CD? Większość ściąga piraty z neta.
wiadomo że jak ktos jest biedny to nie kupi.
Ja kupuje. I nie ściągam płyt z neta, bo po co? Kiedyś ściągałem żeby sprawdzić, czy np. warto tej danej płyty posłuchać, a teraz? Mamy myspace, i inne strony www gdzie artyści sami zamieszczają swoje utworu. Czasem ściągne jak się nigdzie na daną płyte nie natknę, ale po przesłuchaniu kasuje i ewentualnie kupuje lub olewam. Mam odtwarzacz na mp3 ale sam je sobie robie, te pliki,. I wcale dużo nie zarabam. Dla chcącego nic trudnego. Jest dużo promocji, jest allegro, a poza tym dużo możliwości w USA. Ja się na tym nie znam, ale kolega często ściąga Cd z USA i się dołączam, i jeszcze nigdy ine przepłaciłem, a wręcz przeciwnie.
Jestem wychowany na winylach i kasetach, dla mnie liczy się dźwięk, a mp3 tego nie ma, i nie mówcie mi proszę o FLAC czy innych, bo jest różnica.
A żeby offtopa nie robić, kupiłem całą dyskografię Katatonia, 2x Anathema i Emperora. w sklepie Mystic.pl jest mega okazja, jedo CD, reedycja w Digi kosztuje 23zł. Czyli jednak można?