Autor Wątek: Open'er Festival 2011  (Przeczytany 6537 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5006
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Open'er Festival 2011
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 01, 2011, 10:26:49 pm »
0
Myśmy pojechali specjalnie na Coldplaya z Wrocka i od razu po koncercie wracaliśmy. Także nie widzę dziś na oczy  :P

Od czasu kiedy ostatni raz byłem na openerze w 2005 roku impreza strasznie się rozrosła. Najciekawsze jest to, że wszyscy narzekają na słaby lineup i  brak gwiazd tej edycji a jednak ludzi było w cholerę. Prawdziwe święto muzyki. Muszę się tam kiedyś wybrać na 4 dni. Może next year..?

Co do występów: tak naprawdę mogę wypowiedzieć się tylko o National i Coldplayu, bo podczas Pustek leżałem sobie w trawie. Pierwszy z tych zespołów... no pograli jakieś smuty, mniej lub bardziej rockowe. Mi tam zapadło w pamięci, że mieli bliźniaków na gitarach, a wokalista wyglądał jak... Stellar Staaakran... czy jak on się tam nazywa.... no ten aktor co grał między innymi w Roninie. Jak już się dostatecznie dobrze zrobił napojem z kubeczka to poszedł w tłum. Chwytliwe.  8)

Coldplay... ktoś kiedyś mówił mi, że u nich trzeba trafić na dobry dzień. To chyba był więc dobry dzień. Martin był zadowolony z przyjęcia, przebąkiwał też o tym, że "see you next year". Organizacyjnie miałem chwilami wrażenie, że ktoś tego nie ogarnia - ochrona wyciągała ludzi z pod sceny, Ci ustawiali się w przejściu technicznym i przez kilka minut mieliśmy do czynienia z niezłym motłochem. A sam koncert... świetny  8) Dużo nowego materiału, który optymistycznie nastraja przed kolejnym ich wydawnictwem. Szkoda tylko, że nawet w spokojnych, lirycznych momentach ludzie nie mogli powstrzymać się od klaskania nie w takt. Całe szczęście, że po chwili odpuszczali... Nie możemy jednak narzekać na naszą publikę, szkoda tylko, że żaden liczący się zagraniczny zespół nie zdecydował się nagrać u nas jeszcze jakiegoś koncertowego DVD. Miejmy nadzieję, że do czasu...

To może jeszcze na Coke Fest w sierpniu by się wybrać...  8) we'll see
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline Tynia

  • Zasłużeni
  • Right Next Door To Hell
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • Respect: +5
Odp: Open'er Festival 2011
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 02, 2011, 12:17:04 pm »
0
Ja właśnie w drodze do Gdańska... oczywiście na Primus'a i Prince'a  :) Szkoda tylko, że pogoda okropna  :'( Oby wieczorem nie padało.

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +249
    • Tomasz Krela
Odp: Open'er Festival 2011
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 02, 2011, 01:00:49 pm »
0
Brawo za Primusa :D

Offline Hubik

  • Zasłużeni
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 15145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Edomaniak
  • Respect: +1482
Odp: Open'er Festival 2011
« Odpowiedź #18 dnia: Lipca 02, 2011, 05:42:38 pm »
+1
Koncertu Primusa będzie można posłuchać na żywo w radiowej Trójce.

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +249
    • Tomasz Krela
Odp: Open'er Festival 2011
« Odpowiedź #19 dnia: Lipca 02, 2011, 07:13:53 pm »
0
« Ostatnia zmiana: Lipca 02, 2011, 07:43:31 pm wysłana przez krelke »

Offline Nata

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1711
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +203
Odp: Open'er Festival 2011
« Odpowiedź #20 dnia: Lipca 03, 2011, 10:20:41 pm »
0
Tynia szkoda, ze nie wiedzialam, ze bedziesz. umowilybysmy sie. Ja tez bylam na Primusie i Prince'sie (boze jak to sie odmienia)  ;]

A tak w ogole to niedawno wrocilam do Wro. Bylam od czwartku i jak zwykle Opener nie zawiodl. Niestety zawiodla Pogoda w tym roku. Jednak secenariusz takich festiwali pisze pogoda. Ale nie narzekam. jak zwykle bylo przemilo. Bardzo bylo mi tylko szkoda artystow wystepujacych w piatek przy masakrycznej ulewie.
Az mi sie nawet biednej Brodki szkoda zrobilo, jak im instumenty zalalo. :'(

Primus cudo. Claypool dziadek dawal rade. byl niesamowity. Pierwszy raz mialam okazje widziec kapele mojego dziecinstwa z lat 90tych. Niesamowite przezycie.

No a Prince to po prostu Bog. Ja nawet nie potrafie opisac jego profezjonalizmu. Dodajac, ze gwiazda takiego formatu na scene wyszla tak jak zaplanowano krotko po 22  :P. Dawal z siebie wszystko jak i wspaniala publicznosc Openera. Widac ze bardzo mu sie podobalo , bo same bisy trwaly chyba z 45 minut. MEGA GWiazda.

Podsumowujac jak zwykle Heineken udany  i w tym roku  :)

 

Download Festival 2007

Zaczęty przez RocketQueen

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 8324
Ostatnia wiadomość Kwietnia 02, 2007, 04:23:26 pm
wysłana przez guest211