z*******y zespol, mam ich wszystkie plyty, nawet kilka oryginalnych
scenes from a memory-genialny album, a moja ukochana piosenka z niego to "the spirit carries on"-jakie solo, jaki tekst!
koncert "live scenes from new york" po 3 godzinach grania, jeden z nich przeprosil za "krotki set"
portnoy,dla mnie jeden z najlepszych bebniarzy na swiecie, puscilem fragment koncertu kumplowi-perkusiscie, byl pod wrazeniem, pozniej sobie sciagnal film szkoleniowy portnoya, mowil ze gosc jest niesamowity
teraz juz troche mniej ich slucham, ale byl taki czas ze mialem strasznego pierdolca na ich punkcie