Hmm... nigdy się nie wsłuchiwałem głębiej niż w singlowe kawałki, ale nigdy też nie przechodziłem obojętnie. Można powiedzieć, że lubiłem jak byłem młodszy, a teraz... dawno nie słuchałem - szczerze mówiąc.
Najciekawsze jest jednak to, że byłem na ich koncercie! Tzn. chyba byłem. Tzn. już tłumaczę, to wszystko było w 2005 roku na Woodstocku. Nie do końca pamiętam bo... ten tego - dużo tu dzieci, więc nie będę pisał czemu. Pamiętam, że jakaś tam wtedy afera z nimi była, że niby nie chcieli grać bisa, jakieś kable powyciągali, przez co transmisja Owsiaka nie poszła w świat... w każdym razie czymś nie dobrym zasłynęli. Ale tak mówiłem: nie pamiętam zbyt wiele z tego wyjazdu...