Ja Comę bardzo lubię. Ich teksty, muzyka - owszem, może i są melancholijne (niektóre), ale poruszają ważne, dające do myślenia teksty, a nie wyobrażam sobie, by można było przy nich zagrać jakąś skoczną melodyjkę. Piosenki są spokojne i cały w tym urok - już wyobrażam sobie "Zbyszka" i melodię typu mandaryna. Szanuję innych zdanie, a swoje też mam. I po problemie, bić się o zespół nie będę, po prostu mogę nie czytać ludzi, którzy na nich najeżdzają, a ciekawe uwagi na nie czytać lubię, bo ciekawe jest, co ludzie o nich myślą, ale jeśli robią to w sposób kulturalny.