Autor Wątek: Bieber  (Przeczytany 20288 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Buckethead

  • Gość
Odp: Bieber
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 27, 2013, 05:45:23 pm »
+2
To tak samo jak z fenomenem Lady Gagi, teraz już nikt o niej nie pamięta.  :)
Baaaardzo się mylisz. Ona ma cały czas wielkie grono słuchaczy.

Offline SleepingSheep

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 484
  • Respect: +376
Odp: Bieber
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 27, 2013, 06:46:29 pm »
+4
Szczerze powiedziawszy, ja do Biebera nic nie mam. Niech sobie śpiewa, tańczy i wydaje płyty - mnie nic do tego. Jego muzyka mi się nie podoba, ale go nie hejtuję. Uważam jedynie za idiotyzm wydawać autobiografię i film o nim tak wcześnie. Zrozumiałabym, gdyby miał te 40 lat, praktycznie pół życia za sobą i dopiero wtedy zabrał się za pisanie książki o sobie, a nie w wieku 18 lat. Jednak gdyby patrzeć na to pod kątem czysto marketingowym, to kto będzie nadal słuchał Biebera za te 22 lata? Przypuszczam (ale mogę się mylić), że fanów pozostanie niewiele, przez co taka autobiografia by się słabo sprzedała. :P Niesamowicie irytują mnie fanki, które na jego widok piszczą, skaczą, wrzeszczą i płaczą - ja rozumiem, że to ich idol, ale błagam, odrobinę normalnego zachowania.
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2013, 09:26:50 pm wysłana przez SleepingSheep »
And she's buying a stairway to heaven...

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Bieber
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 27, 2013, 07:36:34 pm »
+3
Tego typu zachowanie fanek ogólnie jest odstraszające i wywołujące niesmak, nie tylko w przypadku Biebera. Miałam okazję być na koncercie Juwenaliowym Happysad i nieprzyjemność stanąć akurat w pobliżu dziewczynek, które nie mogły przestać piszczeć za każdym razem jak wokalista otwierał usta. To było wręcz żenujące i źle wpłynęło na odbiór koncertu. Podczas koncertu tego samego zespołu rok później na Woodstocku bawiłam się swietnie i nikt nie piszczał i nie płakał mi do ucha.
Tak samo było przy okazji koncertu Bendarka na tych samych Juwenaliach. Kiedy widziałam te histeryzujące dziewczynki wgniatające się nawzajem w barierkę, kiedy on tylko zszedł ze sceny, poczułam, że mu współczuję.
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2013, 07:38:13 pm wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3786
  • Respect: +961
Odp: Bieber
« Odpowiedź #48 dnia: Marca 27, 2013, 08:46:32 pm »
0
Prawdziwa muzyka obroni się sama, nie potrzebuje skandali, czy ustawionych związków.
No trudno się z tym nie zgodzić w końcu Chopina i Straussa zna chyba każdy pomimo, że już tylko nieliczni lubują się w tego typu muzyce.

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Bieber
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 27, 2013, 09:20:28 pm »
+2
Biebera się hejtuję, i słusznie, głównie dlatego, że nie ma go za co podziwiać. On jest naprawdę bardzo, bardzo kiepskim śpiewakiem. Ludzie piszą "można go nie lubić, ale talentu nie powinno mu się odmawiać". A właśnie, ze powinno. Koleś ma skalę, której większość wokalistów powinna się wstydzić, całkowicie przeciętną, jak "zwykły człowiek". Nieciekawy i słaby głos. Krótko mówiąc, w sferze muzycznej, nie rózni się od tej części z nas, którym słoń nie nadepnął na ucho. Po prostu nie fałszuje, tyle. Kawałków jego nie znam, żeby oceniać, ale "Bejbi, bejbi" to strasznie denny utwór, więc wiele się po Justinku nie ma co spodziewać. To może chociaż wygląd? Nie mnie to oceniać, ale tak czysto obiektywnie (bez skojarzeń), to chyba tacy Jonasi czy kto tam jeszcze Disneyek ma w swojej stajni są przystojniejsi (brrrr). Czyli wokalista do kitu, kompozycje do kitu, buźka przeciętna. Więc za co do cholery te idiotki go lubią? Tu jest pies pogrzebany - człowiek sobie popatrzy na taką Beyonce i pomyśli "no, nawet ładnie śpiewa". A potem posłucha Biebera i "kur*a, co on takiego ma, czego ja nie mam!?". Odpowiedź: niczego. Większość hejterów jest po prostu sfrustrowanych faktem, że tyle kasy i wielbicieli ma ktoś, kto na to nie zasłużył kompletnie niczym. Ani pracą nad głosem, ani pracą nad kompozycjami. Zero. Zwykły nastolatek, jakich miliony na całym świecie. I w tym wypadku hejterzy maja całkowitą słuszność.

A kwestii fanek, których zsumowane IQ jest porównywalne z fiołkiem alpejskim, i autobiografii w wieku 18 lat nie skomentuję, bo to wiadomo, że to totalna żenada.
Geoff Fuckin' Tate!


Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3850
  • Respect: +2360
Odp: Bieber
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 27, 2013, 09:30:23 pm »
+4
Żeby nie było, że bezpodstawnie krytykuję - tak, przesłuchałam parę jego piosenek, a przy okazji koncertu w Łodzi widziałam także parę nagrań z koncertu. Ani jedno, ani drugie nie powala. W ogóle mam wrażenie, że w czasie koncertów jedzie z playbacku, bo aż nienaturalne jest, że zawsze ma tak idealnie przepuszczony przez syntezator głos, który mu się nawet trochę nie zatrzęsie, gdy tańczy. Kondycja to jedno, ale nie ma rady na to, żeby choć trochę inaczej głos nie brzmiał, gdy człowiek się np. szybko schyla. "Głębokie teksty" o których kiedyś mi jakieś "tró beliebers" mówiły zupełnie do mnie nie trafiają. Nie widzę tam nic głębokiego i prawdziwego... Ale niech sobie będzie, przemysł muzyczny widział gorsze rzeczy. Niech sobie będzie maszynką do zarabiania pieniędzy. Wisi mi to, dopóki jego psychofanki mi się nie drą, że "co tam Beatlesi, Justin już jest lepszy a ma jedynie 18 lat", niech mi nie mówią, że "ten Axl to jakieś gówno, każdy może się wydzierać na scenie", gdy zobaczą "WTTJ" z Tokyo z 1992r. i przede wszystkich niech nie mówią, że Freddie Mercury miał do kitu głos i Justin ma milion razy lepszy. Niech lubią co chcą, ale docenić trzeba umieć też innych i patrzeć na to obiektywnie. Jedyne za co mogę go pochwalić, to to, że rzeczywiście przykłada się do tego, żeby tańczyć na scenie, mieć te swoje układy, układziki itp. A że nawet miny ma wyreżyserowane to już inna sprawa. No i faktem jest, że Bieber jest dla bogatych dzieciaków. Nie oszukujmy się, zdziera z nich kasę równo.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Bieber
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 27, 2013, 09:39:38 pm »
0
Cytuj
Wisi mi to, dopóki jego psychofanki mi się nie drą
Przecież legendarny jest już tekst jakiejś laski z twittera, że Justin jest większym artystą niż Cobain, bo Cobain nigdy nie miał takiej wielkiej bazy fanów na twitterze :P

Cytuj
Kondycja to jedno
Trudno, żeby osiemnastolatek nie miał kondychy, ale to faktycznie podejrzana sprawa z tym idealnym glosikiem :P
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Bananan

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 445
  • Respect: +354
Odp: Bieber
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 27, 2013, 10:03:35 pm »
0
Dobra kompozycja broni się nawet gdy wokalista ma słaby głos, dziś komputerowo można z filtrować tak głos że będzie przypominał nam innego wokalistę. Bieber jest kolejnym dzieckiem wytwórni, promowany na każdym kroku i wspierany milionami dolarów. Kto z nas nie chciałby zostać muzykiem, ale sytuacja finansowa na to nie pozwoliła, gdyby każdy zdolny dzieciak dostał wsparcie pieniężne i naukowe, to dziś co dziesiąty tworzyłby zespół. Niestety kupno gitary czy perkusji wiąże się ze sporym kosztem, a nie każdy jest samoukiem i potrzebuje lekcji a to są spore wydatki. Nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek. W dodatku Bieber jest typowym chłoptasiem dzisiejszych czasów, pedalskie czapeczki, ubrania, spodnie noszone na kostkach i tym imponuje młodym fankom, ale chociaż ma  odpowiednie fanki do jego talentu.


Mała ingerencja ;)
/Canis
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2013, 10:32:39 pm wysłana przez Canis_Luna »

Offline SleepingSheep

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 484
  • Respect: +376
Odp: Bieber
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 27, 2013, 10:05:28 pm »
0
W ogóle mam wrażenie, że w czasie koncertów jedzie z playbacku, bo aż nienaturalne jest, że zawsze ma tak idealnie przepuszczony przez syntezator głos, który mu się nawet trochę nie zatrzęsie, gdy tańczy.
Po obejrzeniu paru nagrań z tego koncertu doszłam do tego samego wniosku. Szczerze to bym się nawet nie zdziwiła, gdyby się okazało, że śpiewał z playbacku. Na youtube można zobaczyć całkiem sporą sumkę jego playbackowych "wpadek".
And she's buying a stairway to heaven...

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Bieber
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 27, 2013, 10:55:29 pm »
+1
To jest półplayback. Leci "z taśmy", a on dośpiewuje. Przy czym śpiewa raczej nie w tych fragmentach, w których tańczy. Lady GaGa (szczególnie ona), Beyonce, Madonna... Wszystkie te gwiazdki, które mają bogate układy taneczne i masę innych pierdół, właśnie tak robią.
Geoff Fuckin' Tate!


Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12083
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2229
    • As Koncertowy
Odp: Bieber
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 28, 2013, 09:52:56 am »
0
Koleś ma skalę, której większość wokalistów powinna się wstydzić, całkowicie przeciętną, jak "zwykły człowiek". Nieciekawy i słaby głos.

Fachowcem nie jestem, ale czy nie jest tak, że skala wykształca się wraz z wiekiem? Trzeba pamiętać, że to jeszcze dzieciak.

Offline shiris

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 982
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +180
Muzyka to całe moje życie.

Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4414
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2470
Odp: Bieber
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 28, 2013, 10:18:03 am »
+1
A mnie ten 'artysta' (  :facepalm: ) bawi tym, że szczyci się wydaniem 7 płyt w wieku 19 lat. W sumie może robić 'w siusiaka' swoje fanki, bo one chybia nie zobaczą różnicy, że wydał dwie płyty z tym samym materiałem, tylko jedną akustyczną, remix i coś typu greatest hits. Powiela swój materiał w różnych wersjach  i uznaje go za nowy.
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

Offline pawlik7

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 365
  • Respect: +187
Odp: Bieber
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 28, 2013, 10:15:47 pm »
+4
Nie wiedziałem, że założyłem temat o biberze  :D Widzę, że dyskusja gorąca jak nagi tors Bibera na lotnisku w Łodzi.  :D

Offline Slashowa

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 901
  • Płeć: Kobieta
  • ` yeah, I'm sick of you .
  • Respect: +67
Odp: Bieber
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 29, 2013, 12:20:20 pm »
+2
A według mnie Justin Bieber nie jest najgorszym wokalistą wszechczasów.
Głos ma przeciętny, to prawda, ale ja i tak uważam, że jest zdolny.
Zwykły nastolatek, którego mama wrzucała filmiki z gitarą na youtube, na dobrą sprawę został złapany przypadkiem, poszczęściło mu się i teraz z tego korzysta.
Z resztą umówmy się, jeśli chodzi o decyzje odnośnie remixowanych płyt, składanek greatest hits itp. to decyzji nie podejmuje sam wokalista, ma sztab ludzi od PRu, wydawców, producentów, którzy obmyślają strategię na jak najlepszą sprzedaż wokalisty.
Jak dla mnie chłopak w zasadzie w porządku, nie pisze pseudomoralizujących tekstów, bo ma 19 lat i być może nie ma jeszcze do przekazania jakichś bardziej wartościowych treści, ale to jego sprawa ;)
I jedyny błąd jaki tam się stał to to, że wydał płytę przed mutacją. Odnoszę wrażenie, że gdyby nie to, znacznie szersze grono by go akceptowało.

A co do mnie osobiście to nie przepadam za jego muzyką, czasem przerabiam jakieś jego numery przy akustyku tak, żeby mnie pasowały, ale nie słucham Biebera na codzień. Co nie znaczy, że nie szanuję.
and though as long as this road seems
I know it's called the street of dreams .