Nie było tutaj wcześniej tematu o tym wyśmienitym gitarzyście, który inspiracje czerpie garściami z twórczości Hendrixa i klasyków Fendera.
Właśnie dowiedziałem się, że jego projekt John Mayer Trio ma powrócić do wspólnego grania. Trio to Mayer, Steve Jordan (znany między innymi ze współpracy z Keithem Richardsem) oraz Pino Palladino (basista The Who i Nine Inch Nails).
Mam z nim problem. Mayer nagrywa płyty mocno amerykańskie i mocno popowe ale na koncertach i w pewnych momentach kariery tworzy piękne bluesowe brzmienie.
zwróćcie uwagę na piękną trąbkę w połowie utworu :] uwielbiam ten fragment.
albo jeden z najbardziej znanych utworów Trio Mayera
Znacie? Słuchacie? Lubicie?