The Beatles to nigdy nie była moja bajka - moi rodzice słuchali Stonesów
Pink Floyd lubię za kilka kawałków, reszta zdecydowanie mi nie podchodzi
Joy Division byli moją chwilową fascynacją, ale szybko okazali się dla mnie zdecydowanie zbyt mroczni i dołujący
Led Zeppelin - podobnie jak PF
The Doors strasznie lubię i mam ogromny sentyment
Black Sabbath - fuj!
Metallica (wczesna) - rewelacja!
RATM - to już prawie "nie moje czasy"
Sex Pistols - hmmm.. gdybym urodziła się trochę wcześniej, to kto wie....
Nirvana - niby jeszcze moje czasy, ale zespół zupełnie mi obcy. Wtedy już za bardzo byłam zarażona GN'R
I nie mogę nie zgodzić się z mafioso - zdecydowanie w tym zestawieniu brakuje Stonesów, U2, PJ no i oczywiście GN'R