słuchajciee, tak ostatnio jammowałem dużo z moim kuzynem, który niestety jest z daleka od Krk i mam zapytanie, czy nie znacie jakichś gości, muzyków, zespołu, ludzi itd., a może sami jesteście chętni
Co by stworzyć jakąś konkretną pre-grungową, undergroundową, hendrixowską, hardrockową kapelę? Taką pełną finezji, długaśnych improwizacji i mającą w dupie to, że dzisiaj nikt nie lubi solówek i rozbudowanych kompozycji
Albo po prostu ktoś z Waszych znajomych szuka rytmicznego z pomysłem na siebie?
Pozdr,
mam chęć stworzenia czegoś w rodzaju Neila Younga.. Mam głód gry, jak nic nie wymyślę w tym semestrze to sobie urżnę jaja chyba
keep on rockin'!