Przecież właśnie takiego domu mu szukam. To nie jest tak, że nie mam serca do zwierząt - mam i jest mi naprawdę przykro, że taką decyzję muszę podjąć, a nie inną... Zamieściłam już ogłoszenia na gumtree, tablicy i jeszcze na innych stronach.
Zaangażowanie piszesz, a ja przez te całe 4 miechy się angażowałam aby nauczyć go podstawowych komend jak reagowanie na imię, siad, leżeć, daj łapę, proś, daj głos, nawet uczyłam go szukać przysmaków po domu, ale nie mam już cierpliwości do niego. Wszystkie komendy mu się mylą! I z dnia na dzień jest coraz gorzej - potrafi mi zsikać całe mieszkanie i to ok. 30 min po spacerze
Jemu u mnie nie pasuje i w ten sposób to okazuje: uciekając, gryząc mnie i moją rodzinę, sikając po domu i ciesząc się do wszystkich ludzi tylko nie do mnie. Jedyny mój problem to teraz ten pies.
Mam nadzieję, że odpowie ktoś na ogłoszenie.
Husky to wg mnie powinny albo być chowane do zaprzęgów, albo tam gdzie wieczny śnieg - wówczas będą spełnione i szczęśliwe.
A co do biegania to mylisz się - yorki nawet nie lubią biegać
to, że kiedyś goniły szczury nie znaczy, że dziś będą to robić. Moja koleżanka ma yorka, który jak okrąży osiedle to sam pcha się do domu.
Mylisz się również co do tego, że muszę poznać psią psychikę. Tak się składa, że posiadam te książki. Ale znam też masę osób, które nie mają bladego pojęcia o psiej psychice i mimo to chowają sobie psiaczki żyjąc szczęśliwie.
Mimo to dziękuję, że starasz mi się jakoś pomóc, jednakże nikt kto nie mieszka u mnie w domu z tym psem nie zrozumie dokładnie w 100% mojego problemu. Bo on w oczach ludzi jest grzeczny i kochany, a u mnie w domu pomimo mnóstwa zabawek, zainteresowania nim, dbania o niego, stawania na rzęsach aby mu było dobrze nie potrafi tego docenić.