Malo przywiazuja??
Przywiązują się, jednak nie tak bardzo jak psy. Może mój punkt widzenia zależy od mojej sympatii do psów i w pełni podzielam zdanie Bizkita:
"Pies myśli: Ten człowiek karmi mnie kiedy jestem głodny, robi dla mnie wszystko - jest dla mnie Bogiem. Kot mysli: ten człowiek karmi mnie, robi dla mnie wszystko - pewnie jestem dla niego Bogiem."
Odnoszę wrażenie, że kotom jest obojętne, jaki człowiek jest przy nich. Np. ktoś opiekuje się kotem, nosi na rękach, karmi. Jeśli nagle takiego człowieka zabraknie, to kot będzie szczęśliwy, gdy ktoś nadal będzie się o niego troszczył, jednak będzie mu obojętne, czy ta sama osoba czy też inna będzie się nim opiekować.
To samo dotyczy również przybłąkanych kotów: szybko zapominają o byłych właścicielach i szybko przywiązują się do nowych. Natomiast psy-przeciwnie. Takie jest moje zdanie.
nie ma ich po kilka dni?:]
Owszem, moja kotka potrafi wrócić po trzech dniach. Jak każdy kot chadza własnymi ścieżkami, a jeśli nie chce przyjść do domu - to nie przyjdzie.