Przecudowne zdjęcia, Anastazjo.
"Brud" ma genialny kadr, "Koniec" jest niesamowity w swej prostocie, a "Niezwyciężony"... Brak mi słów.
Musisz być wspaniałym obserwatorem, skoro go wypatrzyłaś.
A najbardziej mi się podoba "Smutno mi". Jezu, to tak piękna metafora naszego marnego bytu, że nie potrafię tego ubrać w słowa i chce mi się palić.
Ten piękny, drobny kwiatek, to człowiek, który jest właśnie tak samo piękny i kruchy niestety. I samotny... Wokół niego pustka, nikogo nie ma w pobliżu.
Masz talent i wrażliwość, czyli to, co najważniejsze, by być wielkim artystą.
Nie muszę chyba mówić, że pragnę więcej Twych prac?