Raz w życiu widziałem watahę wilków w moich lasach. Pojechałem na wschód słońca na takie wzgórze w lesie i zobaczyłem je na przeciwległym stoku kopalni. Nie wiedziałem jak mogą na mnie zareagować, więc spierdzielałem co sił w nogach do samochodu. Wróciłem w południe szukać paska od aparatu, bo mi w biegu wypadł
.
A co do sprzętu, to faktycznie fotografia przyrodnicza wymaga dosyć drogiego sprzętu.
Chyba już polecałem stronę znajomego:
http://marcinrejment.pl/Pasjonat fotografii przyrodniczej, godzinami przesiaduje w tej swojej czatowni