za parę dni 15
a w moim przypadku jeśli chodzi i zainteresowanie gunsami w moim gimnazjum wystarczy, że powiem/napiszę jedno magiczne zdanie:
mieszkam w małej miejscowości.
rocka, takiego rocka jak gunsi właśnie to słucham w sumie tylko ja.
reszta słucha jakiegoś chorego rapu/hip-hopu typu peja, pezet etc., czy reggae i jaraja się bednarkiem i chodza w rasta-czapach i takich gadżetach do szkoły..
pare osób słucha ROCKA (o gnr może dwie-trzy słyszały), ale dla nich to wszystko w czym słychac choć urywek giraty to rock, nawet Jonas Brothers [what the hell?!]
na dodatek takie osoby słuchają wtedy wszystkiego. pop, "rock", hip hop etc.
znam nawet osoby, które nie potrafia odpowiedzieć na pytanie: jakiego rodzaju muzyki słuchasz?
w sumie to jestem uważana w szkole za "oryginalna i odważną" chociaz ja sie tak w zadnym stopniu nie czuję, gdyż dla mnie jakas bandamka przy spodniach, na głowie, męska koszula w kratę, t-shirt po kuznie/tacie i trampki to nic nadzwyczajnego..
hahahaha, ostatnio nawet sprawiłam sobie takie typowo slashowe spodnie. jak ze skóry. gdy przyszłam do szkoły to było grubo
nikt by sie pewnie w takich nie pokazal
dodam tylko, że cała moja fascynacja rockiem, wiedza na jego temat to czego słucham - do tego wszystkiego doszłam sama.
nie słucham tego bo to jest "popularne, fajne czy modne". poprostu to jest to co kocham. nie siedzę na necie ucząc się wikipedii na pamięć i oglądając na siłe koncerty czy filmiki GNR czy innych kapel, bo to nie sprawia mi przyjemności -takie usilne dowiedzenie się czegoś, żeby zaszpanować-, wszystko co wiem wyszło jakoś w praktyce, ale zawsze zaczynało się od muzyki
na dodatek nie mam przy kompie głośników (zepsuły się) od ponad roku więc gdy tylko dorwę jakiegoś kompa z głośnikami i internetem odrazu zatapiam się w ponad 2 godzinnych koncertach... nie mam tego wszystkiego ot, tak na wyciągnięcie ręki, to jest dla mnie prawdziwy rarytas.
jedynie czasem obejrzę coś na telefonie, ale jakość tam taka,że nawet twarzy dokładnie nie widać
pozdrawiam