Nawet jak popatrzeć na te starożytne kultury, ich mitologie powstawały po to, żeby odpowiedzieć ludziom na pytania kto, jak i po co. Albo sam potop z Pisma świętego znalazł się w wielu innych mitologiach, to co, wszyscy bogowie na raz zesłali potop tyle, że z innych pobudek? Albo diabeł, skoro on jest zły to po co każe złych ludzi, w takim wypadku jak bym poszła do piekła powinien mi browara postawić
Tam się nic nie trzyma kupy po prostu..
A co do pchania się Kościoła w politykę, to to jest dla mnie
. Co to za ksiądz, który mówi starym babkom, które słuchają księdza jak boga, na kogo mają glosować. Albo np. moja babcia wysyłała pieniądze bodajże do Lichenia? Tam coś się pomagało. Ale jak pojechała tak ze swoim synem, się pomodlić i zobaczyć, to powiedziała że już nigdy im forsy nie wyśle. Podobno tak się ci księża urządzili za te pieniądze.. Albo chociażby w parafii tej samej babci jest bodajże coś takiego, że przed mszą są jakieś wypominki czy napominki, tak czy siak ksiądz mówi imiona 50 osób i że za nich też się pomodli. Za każde nazwisko trzeba ładnie sypnąć..
Więc się pytam, co to za wiara, gdzie wszystko trzeba kupować? To ja już wolę być ateistką i nie wierzyć w coś, co po prostu jest bez sensu..