No to ja teraz. Facet idealny: wyższy ode mnie conajmniej o pół głowy, budowa ciała taka jak Axl na początku lat 90, włosy młodego Duffa, chociaż kolor Axla też by mógł być, oczy: ciemno-brązowe(to akurat nikogo konkretnego
) albo intensywnie zielone (też żadnej konkretnej osoby) albo intensywnie niebieskie (Kurta Cobaina
), nos Kurta, reszta twarzy to z młodego Axla, uszy, usta i dłonie też Axlowe, jasna karnacja i axlowy uśmiech
. Bez uzależnień, ale żeby lubił sie czasami napić, uzdolniony artystycznie, uzdolniony kulinarnie, lubiący auta(byle nie za bardzo
), popierający feministki, żeby miał co nieco z charakteru Kurta, lubiący zwierzęta, lubiący dobrego rocka, nie przywiązujący zbytnio wagi do rzeczy przyziemnych i materialnych, żeby go bardziej interesowało to co robi, a nie ile z tego ma kasy. Wiem wiem, bardzo wymagająca jestem i pewnie dlatego nie mam chłopaka. Może jest na forum ktoś chociaż zbliżony do tego opisu