Męska censored traktuje związek po partnersku - a interpretuje to w następujący sposób:
- Żadnych kwiatów bez okazji.
- Żadnego płacenia za kobietę w kinie czy restauracji.
- Żadnego przepuszczania kobiety w drzwiach czy odsuwania jej krzesła.
Prawdziwy facet wie, że bycie dżentelmenem nigdy nie wychodzi z mody.
Tak, niestety doswiadczylam kiedys teorii o zachowaniu faceta w odpowiedzi na kobieca walke o rownouprawnienie. Mianowicie "plac za swoja herbate, bo przeciez walczycie o rowne prawa", "po co kupowac kwiatki, skoro i tak zaraz zwiedna ?", "nie znam miasta, wiec moze Ty mnie odprowadzisz na przystanek, bo przeciez na taksowke nie wydam ani grosza"...
Kiedys bedac z kolega na kawie zdarzyla mi sie dziwna sytuacja. Prosimy o rachunek (do zaplacenia okolo 16 zl), ja w zwiazku, ze nie traktuje tego jako randki chce zaplacic naleznaosc za siebie, podczas gdy on kategorycznie odmawia i wyjmuje portfel...Wyjal i zaczal ostentacyjnie liczyc drobne....Minelo jakies 10 min, po czym ja place kelnerowi, a on wciska mi 8 zl do reki
Zdarzylo mi sie takie cos tylko raz, ale biorac pod uwage, ze facet "staral sie" nieudolnie kiedys o moje wzgledy, zapadlo mi to w pamiec. Tego typu zachowanie u facetow zyjacych juz na wlasny rachunek, zarabiajacych i majacych gruuubo ponad nascie lat, jest po prostu w zlym tonie. Najczesciej sa przegrani juz na starcie i to nie ze wzgledu na to, ze nie potrafimy same uregulowac rachunku za swe zamowienie i szukamy sponsoringu, ale po prostu dlatego, ze niektore zachowania sa wpisane w tzw. dobre maniery.
Bo wiecie co jest u faceta najwazniejsze ? - facet powinien miec klase
. A w tym miesci sie szacunek wzgledem kobiety, wyrazony w przytoczonych roznych przykladach dobrego wychowania.