Jak wiadomo Państwo Islamskie rośnie w siłę, prześladują chrześcijan w Syrii i Iraku, dokonują zamachów na turystów w Tunezji, kwestią czasu będą pewnie zamachy w USA i Europie na skalę podobną do tych, które robiła Al-Kaida. Myślicie, że zamachy terrorystyczne dotrą do Polski? Wszak jesteśmy zamieszani w wojnę i w Afganistanie i w Iraku, jako państwo mamy na koncie tortury islamskich bojowników o wolność. Prawdopodobnie polityka tolerancji UE doprowadzi do tego, że otrzymamy jakieś 3 tys. uchodźców z Syrii do wyżywienia i zakwaterowania (kosztem naszych obywateli żyjących w biedzie).
I druga sprawa - czy napływ imigrantów (najczęściej sławiących imię Allaha) da się zatrzymać? Czy Państwo Wielkiego Kalifatu, które ma w pierwszej kolejności objąć Europę ma szansę się stworzyć w perspektywie powiedzmy 50 lat? Wszystko do tego prowadzi, wystarczy sobie pojechać do Szwecji, Norwegii czy na przedmieścia Paryża, gdzie są całe dzielnice imigrantów, gdzie nawet policja boi się wchodzić i interweniować gdy rdzenni mieszkańcy są okradani, bici, wyzywani. Imigranci rosną w siłę i stawiają coraz to nowe żądania i powolutku zawłaszczają kolejne płaszczyzny życia w krajach w których się osiedlili.