250 zł to dużo. Cholernie dużo. Za kablówkę rocznie zapłacę w 2017 600 zł już z internetem w światłowodzie. Już za czasów poprzedników obecnej partii wymuszanie płacenia abonamentu budziło mój opór a teraz... ja mam w głowie to, że dokładając cegiełkę do budżetu Kurskiego finansuję propagandę.
Gdzie jest ta misja mediów publicznych?
Może zajrzyjmy do ustawy o radiofonii i telewizji. Znaczna część z poniższych zapisów nie jest respektowana. Więc dlaczego ja mam za to płacić?
Art. 21.
1. Publiczna radiofonia i telewizja realizuje misję publiczną, oferując, na zasadach określonych w
ustawie, całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne
usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się
pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością
i integralnością przekazu.
(...)
8a) uwzględnianie potrzeb mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługującej się
językiem regionalnym, w tym emitowanie programów informacyjnych w językach mniejszości
narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym;
(...)
2. Programy i inne usługi publicznej radiofonii i telewizji powinny:
(...)
2) rzetelnie ukazywać całą różnorodność wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą;
3) sprzyjać swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii
publicznej;
4) umożliwiać obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w życiu publicznym poprzez
prezentowanie zróżnicowanych poglądów i stanowisk oraz wykonywanie prawa do kontroli i
krytyki społecznej;
(...)
6) respektować chrześcijański system wartości, za podstawę przyjmując uniwersalne zasady etyki;
Nawet to ostatnie jest dyskusyjne w obliczu negatywnych głosów wobec tematu kościół-imigranci.