Kiedyś zapodałem taki tekst do dziewczyny co na targu sprzedawała warzywa:
Cześć masz bardzo piękne pomidory, czy zechciałbyś byś się ze mną wybrać na spacer? Po drodze jest taka fajna knajpa zejdziemy tam i postawię ci świniaka.
Zadziałało?
No właśnie mówię, że nie bo w moim przypadku skuteczność jeśli chodzi o podrywy jest zerowa, ale ja o czym innym teraz chce napisać.
Ale jeśli chodzi o podryw na GN'R, to polecam, w moim przypadku 100% skuteczności - 1 albo 2 dni później poznałem w klubie w Sopocie dziewczyny które przyjechały na koncert. Jednej z nich zaimponowała moja znajomość dyskografii, bo potem było fajnie
Wydaję mi się, że słuchając Guns N Roses to żaden wyczyn znać ich całą dyskografię. Jak to napisałeś to przypomniała mi się pewna sytuacja, mianowicie wracałem tramwajem z koncertu Mayalla na dworzec PKP i za mną siedziała jakaś dziewucha z jakimś facetem i dyskutowali na temat tego koncertu i w pewnym momencie była poruszana kwestia czy Mayall grał z Claptonem i nie było to chyba dla nich aż tak oczywiste, że grzecznie się zapytałem czy mogę się wtrącić. No i wspomniałem, że grał i nawet powiedziałem mniej więcej w którym okresie, ale ona widać, że rozmowna i w końcu ja też się troszkę rozgadałem, że wcześniej grał Claton w The Yardbirds, a tutaj od razu poszedł też temat Led Zeppelin bo Page też tam grał, później wymieniłem wszystkich trzech członków Cream (w którym grał Clapton), a ona do mnie jeju, ale ma pan wiedzę. W moim przypadku to się skończyło na tym, że wysiedli z tramwaju jakieś dwa przystanki przed PKP, ale z drugiej strony moje wtrącenie się nie miało na celu podrywu... co ja sobie pomyślałem jak wysiadłem z tego tramwaju, przecież ja w tym tzw. brytyjskim bluesem nie siedzę i od bardzo wielu już mało go słucham i w życiu mi nie przyszło do głowy, że te informacje, które ja wiem mogą komuś zaimponować... ale z drugiej strony może to też jest dobry tekst na podryw