Na pewno ma, miał blokadę, jeśli chodzi o dane najnowsze, bo bodajże do 2022 miał dostępne, ale jeśli zwracam uwagę na jakiś błąd, a za chwilę robi ten sam błąd to nie uważam tego za sztuczną inteligencję, tylko naturalną głupotę.
Testowałem też te narzędzia do tworzenia obrazków na zasadzie - pokaż Messiego w koszulce Realu itd., ale to, co stworzyły te programy nijak nie przypominały tego, co chciałem, chociaż zaznaczam, że płatnymi wersjami się nie bawiłem, chociaż teraz sprawdziłem inne urządzenie, konkretnie aplikację Grok i wyszło znośnie.
Chat GPT korzysta z tego co ludzie piszą w internetach. To nie jest myśląca maszyna tylko statystyka. Bardziej doskonała w jednych miejscach, beznajdziejna w innych.
Więc jeśli sugeruje Nosowską na wokalistkę ONA to pewnie dlatego, że ludzie je ze sobą mylą w treściach ogólnodostepnych w sieci. ChatGPT nie potrafi weryfikować źródeł, do tego "halucynuje" - zmyśla, nie przyznaje się do winy, mówi z pewnością siebie. Broń boże nigdy z niego nie korzystajcie do porad prawnych. Powołuje się na arytukuły i przepisy, które nie istnieją, albo wskazuje złe. Albo powołuje się na bazy danych do których nie ma dostępu, ale wie, że są i zmyśla.
Jeszcze jakiś czas temu jak się zapytało GPT co jest większe - słoń czy karaluch - to odpowiadał, że karaluch. (Bo opisy i reakcje na karalucha w sieci są o wiele bardziej wyolbrzymione niż na słonia. Karaluch jest wielki, ogromny i straszny, a słoń to słoń).
Ale w niektórych obszarach to może być jak najbardziej przydatne.
I z racji, że pracuję w cybersecurity polecam Wam abyście nie wpisywali kluczowych treści służbowych we wszelakie ChatyGPT, tak samo do translate.google.
Udostępniając jakieś zapisy do tych narzędzi zasilacie nimi zewnętrzne bazy danych. Jak to kiedyś poleci to będziecie w czarnej dupie. Albo Wasze firmy będą.
Pozdrawiam