Ogarnijcie, jaka sytuacja przydarzyła mi się w sobotę.
Siedzę sobie przed komputerem, buszuje po necie i nagle zonk - wyświetlony został komunikat, że mój komputer został zablokowany przez policję na mocy ustawy takiej i takiej, ponieważ istnieje podejrzenie, że:
- oglądałem strony z zakazanymi treściami
- oglądałem strony z dziecięcą pornografią
- mam nielegalne oprogramowanie
- mam niezarejestrowane pliki.
Wszystko to zdobiło logo policji oraz wezwanie do zapłaty 500 zł wykupując coś tam i wtedy komputer zostanie odblokowany (to mnie trochę zastanowiło - istnieje podejrzenie o posiadanie dziecięcej pornografii a jak zapłacę pół bańki to wszystko jest ok?). Na początku siedziałem z taką
miną, ale szybko moja twarz przybrała taki
wyraz. Ponowne uruchomienie komputera nic nie zmieniło, zaraz po włączeniu pojawiał się w/w komunikat. Myślę sobie WTF? Najprawdopodobniej zaszła jakaś pomyłka. Spakowałem komputer w plecak, wziąłem ze sobą wszystkie faktury i rachunki które świadczą o tym, że komp jest mój i pognałem na najbliższy komisariat. Tam opowiedziałem policjantom co mi się ciekawego przytrafiło, nawet pokazałem im ten komunikat i oświadczyłem, że jak chcą ten komputer sprawdzić to proszę bardzo, nie mam nic do ukrycia i mogą go brać nawet teraz.
Policjanci przyjęli sprawę bardzo spokojnie i powiedzieli mi że takie komunikaty są gówno warte bo:
- każda jednostka policji ma własne logo (czyli gdyby komputer został zablokowany przez Komendę Stołeczną, powinno widnieć tam logo KSP, gdy przez jakąś Komendę Powiatową logo tej jednostki etc.)
- taka ustawa jak wyświetlona na tym komunikacie nie istnieje
- gdybym rzeczywiście dostał jakąś karę do zapłaty, wezwanie przyszło by do mnie pocztą.
Okazało się, że jest to wirus który oni już znają, a jeden nawet zetknął się z tym osobiście. Podobno niektóre programy antywirusowe jeszcze go nie wykrywają, a konto na które rzekomo trzeba wpłacać te pieniądze jest założone gdzieś na Tajwanie. Kazali nic nie opłacać, oddać kompa do naprawy i nie panikować. Przytrafiła Wam się taka akcja?