http://wyborcza.pl/1,75480,5693212,Jak_Jasiek_zaprzyjaznil_sie_z_idiota.html
Mnie ten artykuł mocno przeraził...
Co prawda, moje dziecko nie oglądało żadnej ze wspomnianych z nim kreskówek, ale w pewnym momencie doszłam do wniosku, że jest już na tyle duże, że może do woli oglądać Disney Channel, z pewnymi ograniczeniami Nickelodeon i baaardzo sporadycznie Cartoon Network. Po tym artykule przyjrzałam się temu bardziej krytycznie i po drugiej czy trzeciej z lekka wkurzającej akcji w wykonaniu juniora nastąpił powrót do Mini Mini
Efekt? Dziecię stwierdziło, że jak ma oglądać takie "głupoty", woli posłuchać radia
I bardzo mnie to cieszy - zwłaszcza, że w naszym domu rządzi stacja Złote Przeboje, którą osobiście uwielbiam
A co do przeklinania - junior wie, że są słowa dla dzieci i słowa dla doroslych