Zdaję, ale tylko jeden. I to mnie przeraża Chciałabym polski też na rozszerzeniu, ale za bardzo się boję. I ten cholerrny przelicznik...
Zacytuję trochę z postów na avrilfans.pl gdzie ludzie zdają lub już zdali (DarkAngel studiuje kulturoznawstwo) :
" S_Mitchell: Słyszałem, że poziom rozszerzony jest z tego przedmiotu łatwiejszy niż podstawowy.
DarkAngel: oba poziomy są banalne
S_Mitchell: No właśnie nam pani z polskiego opowiada, że na rozszerzoną nie trzeba zakuwać - wystarczy umiejętność analizy tekstu. Na podstawową potrzeba trochę wiedzy..
DarkAngel: A co masz takiego na podstawowej? Umiejętność czytania ze zrozumieniem - hahaha, a także rozprawkę, gdzie, tak samo jak na rozszerzeniu, podają Ci kawałek tekstu, który musisz zanalizować. Jak ktoś jest sprytny to nawet nie musi czytać lektur xD.
DarkAngel:I nie zgodzę się, że matura jest łatwiejsza dla ludzi, którzy myślą schematycznie i słabiej się uczą. Nawet gdy ktoś myśli "abstrakcyjnie" nie jest chyba takim kretynem, żeby nie wiedzieć o czym było w dwóch akapitach tekstu.
Matura z polskiego to najłatwiejsza część egzaminu dojrzałości. "
Chyba już wiesz jaki poziom wybrać.