Z drugiej strony są jednak rzeczy, z którymi dziecko trzeba oswajać. Ale ja się tam nie znam, bo matką nie jestem
Teraz bajki dla najmłodszych są bardzo mało odważne w przedstawianiu trudnych emocji.
Może dlatego, że są mocno na cenzurowanym przez te wszystkie Stowarzyszenia Matek i inne nudzące się osoby, które z braku lepszych pomysłów wymyślą, że Puchatek to zbok, bo chodzi bez spodni
śmieszne jest to, że ci wszyscy bojownicy o "czystość bajek" nie potrafią na bajkę zerknąć oczami dziecka. Przecież ono nie zobaczy w Puchatku zboka a w Po homoseksualisty, bo ma torebkę. Nie zobaczy tego, bo tego nie zna. Ma jeszcze czas na utratę dziecięcej niewinności. Moim zdaniem te wszystkie protesty są absurdalne Ostatnio czytałam, że "Happy Feet" promuje rozwiązłość.
Ale konkludując, teraz na wszystko trzeba uważać, bo dosłownie każdy może się o pierdołę oburzyć. Kiedyś ludzie byli zajęci bardziej realnym życiem i realnymi problemami.
Schatz, ja też byłam (i jestem
) niezmordowana. Masę disneyowskich bajek znam z dialogów co do linijki. Mam wszystkie na kasetach VHS, jak jeszcze na kasetach wychodziły.