Ludzie, paranoja
uczyłam się, i tak jak mówi Krelke, egzaminu nie było
tzn się to był taki dodatkowy, robiony przez ośrodek szkoleniowy, tzw. "sprawdzający", potem jest wewnętrzny i państwowy. Babka na hasło moje i koleżanki że chcemy pisać powiedziała "A dajcie wy mi spokój z egzaminami! Już się rozeszła plotka że nasz ośrodek robi dodatkowe testy i ludzie się tu teraz nie chcą zapisywać, a za coś trzeba żyć, no nie? Także rozpuście wśród znajomych plotkę że już tych egzaminów nie ma. A teraz numery telefonów, umawiamy się na jazdy"
Czyli jakby to powiedzieć - ludzie z drogi