Canis, ja też jestem bardzo ciekawy, jak rozwinie się postać Kylo w kolejnych epizodach i nie podzielam hejtu, który wylał się na niego po premierze The Force Awakens, a miał zapewne źródło w tym, że Kylo to nie Vader. I w niezrozumieniu faktu, że o to chodzi w jego konstrukcji jako postać.
A jak chodzi o kopiowanie Nowej Nadziei - mimo wszystko jest kolejna, większa Gwiazda Śmierci (tylko nazwana inaczej), trzeba ją zniszczyć, mamy droida z jej planami... Ale cały film nie jest kopią epizodu czwartego, zastrzegam.
Ale tego, jak można nie uwielbiać K-2SO, to nie zrozumiem chyba nigdy.
Nie wiem, może przez KotORa mam słabość do takiego humoru, nie mam pojęcia.