moje 2 najbardziej porypane sny:
1) tata urywa mi ucho
następnego dnia dziurka z lewym uchu zaczęła mi strasznie ropieć
2) po śmieci Papieża JPII, kiedy Jego ciało leżało w bazylice, śniło mi się, że nie leży tam, tylko... na moim biurku. kiedy się obudziłam, byłam cała wystrachana, zaczęłam płakać i tak zeszła mi cała noc... ale Papieża na moim biurku nie było, of kors
ja też nie wierzę w astrologię i tego typu dziwactwa. śmieszy mnie, kiedy widzę, jak moja ciocia czyta pisemko 'wróżka'
pytam: ciociu, litości, ty w to wierzysz?! ona na to: nie tylko tak sobie czytam, nic nie ma... a zgadnijcie co leży pod stolikiem? tak jest, 10 ostatnich numerów 'wróżki'...