Oooch ja mam czasem takie dziwne sny, że ...
Co śmieszniejsze, często prorocze. Np. żektoś umiera. I kilka dni lub dzien poźniej okazuje się, że dana osoba rzeczywiście nie żyje.
Ekhm... to mam nadzieję, że ja Ci się prędko nie przyśnię
Jakby co - daj znać - bedę wiedziała kiedy zakopać swoje cd, bo wiem, że moja kumpela ma na nie oko. Sama powiedziała, że jak umrę to mi je zakosi. A takiego wała! Nieodoczekanie ;P
Apropo snów - mi wczoraj śniło się, że miał być koncert Gunsów na amfiteatrze (tym malym wypierdku ) u mnie w wiosce. A że był to wrzesień - wszyscy sunęli do szkoły na rozpoczęcie sezonu edukacyjnego. Tylko ja biegłam 7h wcześniej w przeciwną stronę, coby zająć godne miejsce i stać po barierką.
I kurna, nie wiem czy dobiegłam, bo leciałam tak energicznie (chyba nawet szybciej niż na prawdziwym koncercie w Wawie ;P), że spadłam z łóżka, przewróciłam gitarę i dostałam wiosłem po łbie
A mogło być tak pięknie...