ja mialam przedziwny sen z Gunsami... glupi... hehe... jak to ze snami bywa...
jestem w jakims studiu: poprzecierne jeansy, koszulka z Bobem Marleyem, trampki i wlosy rospuszczone aż do pasa (w rzeczywistości takich nie mam
), gram sbie na basiku a obok Duff i mnie poucza
jak jakiś mój mistrz!
nagle wchodzą jakies lachonki i zaczynają ze mnie drwić, ze ja to jakiś odmieniec, sierota paskuda i tym podobne, a Duff odrazu do nich wyskoczyl, nawyzywal, i pogonil... bo nikt nie będzie mu obrazal jego ucznia - znazy się uczennicy.. hehe .. wiem że porypane
ale tak wlasciwie żadko mi się coś śni, albo żadko pamiętam co...