Hej...
Jest właśnie 4:53. Kolejną noc mam z głowy. To nieplanowane
Często mi się to zdarza. Przedwczoraj np. od 1 w nocy do 10 rano torebkę sobie szyłam. Ot tak, miałam ochotę. Albo czasem całą noc piszę, gram(tzn udaję, że potrafię) czy rysuję. Wogóle różne są powody moich nocnych hmm warowań jeśli mogę to tak nazwać
Czy Wy też tak macie?
10 sek. później
O raaany, ale głupi temat wymyśliłam...
Pewnie mnie zbanujecie, wyśmiejecie, ukrzyżujecie etc. A co mi tam. Po nocy na kompie odwala mi. A jutro mam imprezę... Hmm ciekawe jak ja ją przetrwam?
Dobra, nieważne. Temat głupi i bezsensowny, ale najwyżej zostanie usunięty
Motyw przewodni: NOC. Róbcie z nim co chcecie.