Społeczeństwo się podzieliło pomiędzy zwolenników Niemczyka a Glinki. Ja w tym sporze jestem za Niemczykiem. Tak zwane Złotka za bardzo uwierzyły w swoją wielkośći i jako jedyna reprezentacja przegrała wszystkie 6 meczów w Grand Prix. Mimo, że Glinka była najlepszą zawodniczką w naszej kadrze, to zawsze przyjeżdzała na zgrupowania na specjalnych prawach, również w tym roku. Mimo, że nie gra już w lidze włoskiej, a we francuskiej, która jest bardzo słaba. Jedyne poważne mecze, jakie tam rozegrała były w lidze mistrzów. Ale i w takiej sytuacji, jako że była w tej reprezentacji największą gwaizdą, przyjechała sobie na zgrupowanie kilka tyg. później od pozostaych dziewczyn. I nie wierzcie w to, że to wszystko była przyczyna jednej kłótni wywołanej na jednym treningu. Pani Gosia nie przykładała się do treningów tak jak reszta zespołu, co zresztą było widać później na meczach. No i Niemczyk, w którymś momencie nie wytrzymał i wyszło jak wyszło. Szkoda tylko, że cała historia ma miejsce na 2 miesiące przed MŚ!