Dzisiaj o 20 pierwszy półfinał play offów AZS Częstochowa - Jestrzębski.
Zapowieda się zajefuckingbiście.
Jutro Skra - PZU.
Tutaj Skra jest zdecydowanym faworytem, oprócz tego miała więcej czasu na odpoczynek, bo PZU jeszcze przedwczoraj grało pięciosetowy pojedynek z Resovią. Trzeba powiedzeć, że Olsztynianie pokazali charakter, najpierw przegrywali 2:0 w setach a w tiebraaku 10:5. Wtedy weszli na zagrywkę Gelu i Tanik i zdobyli 7 punktów, przy jednym Resovi, która już nie długo będzie gospodarzem Final Four Challange Cup.
W tym roku nie ma chyba faworyta do zdobycia mistrzostwa Polski. Ja chyba najbardziej bym chcał, żeby wygrała Częstochowa. Jest to zespół budowany z głową, no i mają Woickiego. Gdyby był wyższy, byłby najlepszy na swojej pozycji na świecie.
Jastrzębie też w tym roku mi się podoba. Widzieliście akcje Murka w finale PP? Duże postępy robi Yudin, mówię wam, że to już niedługo będzie jeden z najlepszych zawodników na świecie.
Do Skry też nic nie mam, ale nie chciałbym, żeby po raz kolejny wygrali mistrzostwo.
PZU raczej nie wróżę sukcesu, chociaż teraz będą grali bez presji. Tam jest problem ze środkowymi, mimo że są to reprezentacyjni środkowi. Możdzon jeszcze coś gra, ale Grzyb juz od dłuższego czasu jest cieniem samego siebie.