Jeśli lubisz siatkówkę od zawsze to ok... ale drażni mnie takie wynoszenie na piedestał wszystkich, którym się wiedzie. Nagle w całej Polsce okazuje się, że niewiadomo ilu jest kibiców danej dyscypliny. A gdy sportowiec ma dół nagle 80% tych wielkich fanów znika a pojawiają się zawistni idioci.
I podejrzewam, że tak samo będzie z tymi naszymi siaktarzami.
A co do tego chwalenia się
Akurat Winiarski mnie delikatnie rzecz ujmując średnio interesuje, nawet nie pytałem kolegi o wrażenia z imprezki.
Od tak mi się przypomniało to o tym wspomniałem.
Ale ty możesz się chwalić ile chcesz, kogo tam jeszcze znasz ciekawego?