No i nasze "Złotka" pokonały Holenderki 3:1 (17,28, -16, 20) !! Ciężko było, ale się udało. Szacunek za odrobienie straty i wygranie drugiego stanu, kiedy przegrywaliśmy 24:21. W secie trzecim się troszkę pogubiliśmy, i popełniliśmy parę błędów. Ostatni set, do drugiej przerwy technicznej, to odrabianie dwupunktowych strat, oraz tracenie tej przewagi. Jednak po tej przerwie już Polki bezdyskusyjnie lepsze. Teraz czas na Niemki.
EDIT: Niemki pokonane!!!! Wygraliśmy 3:2!! Mecz był bardzo dziwny. W trzecim secie zostaliśmy rozbici. W czwartym secie nasze dziewczęta też miały ciężkie chwile, jednak zdołały się pozbierać i wygraliśmy tego seta do 19. Tie-break to już indywidualny popis Ani Podolec, która zdobyła zagrywką bodajże 5 punktów pod rząd. I to dodam z zagrywki "stojącej". Do tego jeszcze dodajmy jej ataki, czyli w tie-breaku praktycznie Ania nam załatwiła to zwycięstwo.
Pełen szacunek dla "Złotek" za ten mecz.