NighTrain Station Guns N' Roses

Happy spoko oba sezony, ale nie dla każdego Ktoś musi lubić takie klimaty
Stranger Things 3 obejrzane praktycznie w jeden dzień. Ogólnie dobre, ale według poprzednich sezonów, 3 sezon idzie bardziej w stronę komedii. Sam dorastałem w tamtych czasach i wiem, że w filmach wtedy było pełno kiczu i wszystko było możliwe, ale to że w latach 80tych, kiedy była jeszcze zimna wojna, w środku amerykańskiego miasteczka, Rosjanie budują sobie pod centrum handlowym, bazę wojskową , chodzą dziesiątkami w mundurach, z kałachami jak u siebie i nikt nic nie wie - to trochę niepoważne.
Dzieciaki biorą sprawy w swoje ręce, a dorośli zachowują się jak nastolatki 

Ale to centrum handlowe to przecież przykrywka. Więc budując centrum handlowe wybudowali bazę wojskową Da się to tłumaczenie moim zdaniem całkiem zgrabnie naciągnąć w ten sposób

Cytat: lewyism w Lipca 12, 2019, 09:28:24 pm

Ale to centrum handlowe to przecież przykrywka. Więc budując centrum handlowe wybudowali bazę wojskową Da się to tłumaczenie moim zdaniem całkiem zgrabnie naciągnąć w ten sposób

Ale nie w latach 80-tych, kiedy była zimna wojna i amerykanie w każdym rosjaninie widzieli szpiega i wroga. Nierealne jest, żeby jacyś obywatele z ZSRR budowali centrum handlowe w amerykańskim miasteczku (tak samo jak nierealne jest, żeby w tamtych czasach amerykanie otworzyli jakiś market na terenie naszych wschodnich sąsiadów  ), tym bardziej zbudowania tajnej bazy wojskowej kilometry pod ziemią na oczach mieszkańców, żeby nikt niczego nie widział Tym bardziej, że po akcji dwóch pierwszych sezonów, miasteczkiem interesowało się wojsko i agencje rządowe.
Jeszcze można by zrozumieć jak by to byli jacyś najemnicy, szpiedzy, tajniacy ale rozwaliło mnie jak chodzili w mundurach, z kałachami, z całym centrum dowodzenia, przełożonymi, z jakimś lekarzem od przesłuchań, naukowcami itp. i nawet, prawie nikt nie znał języka, żeby w razie czego udawać amerykańca.

Dla mnie to też czysta rozrywka, tylko chodziło mi, że trzeci sezon poszedł w stronę bardziej komedii niż dwa pierwsze, które też były pełne humoru, ale bliżej im było do horroru. 

Ja mam wrażenie, że z sezonu na sezon jest jakoś... straszniej. Oczywiście było w tym sezonie sporo elementów komediowych, jednak sceny z "potworami" są coraz bliżej rasowych horrorów, choć najstraszniej było w sezonie drugim, mimo wszystko, gdzie wiele razy miałem skojarzenia z serią Aliens. Może tu elementy komediowe były trochę dla zrównoważenia efektów dramatycznych, nie wiem. Już na etapie kręcenia trzeciego sezonu pojawiały się zresztą wzmianki, że jedną z inspiracji będzie jakaś komedia z lat 80-tych, niestety nie pamiętam tytułu. Tak, czy inaczej Stranger Things wciąż chce się oglądać, bo wciąż budzi emocje i nie są to, chyba jeszcze, emocje rodem z ostatniego sezonu GOT
A czwarty sezon już zamówiony. Czas pokaże, czy będzie ostatni.

Muszą się spieszyć, bo aktorzy grający główne role, już mają 16-17 lat i niedługo ciężko będzie im grać dzieci Dla mnie też chyba najstraszniejszy był drugi sezon i najbardziej dramatyczny.
Tutaj, w ostatnim jeszcze sezonie, ten ruski najemnik co ich ścigał, to jak wyglądał i cała jego postać, to chyba trochę parodia w stronę Terminatora

Teraz wyciągam The Ranch. Spokojny, zabawny i z klimatem, który powoduje, że odpoczywam.

Ależ by było fajnie jakby wrócili...