Ja czytałam, książka jest lepsza pod tym względem, że wszystko jest lepiej wyjaśnione. Relacje między bohaterami, kilka wątków, których nie było w serialu (ale będą musieli je wprowadzić, bo pewnie są dość ważne) (choć uważam, że i książka i serial są fenomenalne). Warto mieć te książki
dalsze części też czytałam. Ostatnio wpadła mi w ręce "Uczta dla wron" i dzielnie czeka w kolejce, aż po nią sięgnę. "Starcie królów" może przerażać ogromem, ale dobrze się czyta, choć uważam go za nieco gorszą część od "Gry o tron". Za to "Nawałnica mieczy" to majstersztyk! Ma takie momenty, że chwilami musiałam odłożyć książkę i pomyśleć
Ostatnie rozdziały zwaliły mnie z nóg. Po prostu genialna część Zazdroszczę wszystkim, którzy będą ją czytać po raz pierwszy
ach, te emocje...
edit:
gratka dla fanów, czyli m.in. dla mnie
rzut okiem na produkcję, która już prawie na finiszu
http://www.makinggameofthrones.com/production-diary/2011/11/20/season-2-in-production.html