Będę szczera - The Vampire Diaries zaczęlam oglądać tylko i wyłącznie ze względu na Iana Somerhaldera (polubiłam go już po Lostach, stąd moje sięgnięcie po TVD. Nie jestem z tych "fanek", które kwiczą na jego widok dopiero po obejrzeniu wampirów)
i dlatego też, że moje kumpele z innego forum dużo o tym rozmawiały. Nie ma to zadnego związku z moją fascynacją Zmierzchem czy innymi wamp-shitami, bo jestem ogólnie zażenowana tym co ludzie robią z wampirów, (prawdziwe wampiry ukazała Anne Rice i tak powinno pozostać, Zmierzchu nie tykam). Przez pierwsze dwa, czy trzy odcinki cierpiałam niezmiernie od ilości słodyczy wylewającej się z ekranu bo ten myślał o tym, że ją kocha i ta myślała że go kocha i wszystko było sweetaśne i jedynie właśnie postać Iana wnosiła coś do serialu. W dalszym ciągu uważam, że to największy czarny koń ten produkcji (ach ta moja zgubna miłość do czarnych charakterów
).
A kiedy już przebolałam te odcinki (nawet miałam mysli by porzucic to w diabły) to.. zaczęła się akcja. Może nie jakaś fascynująca, pewnie większość uważa, że coś takiego może wciągnąć tylko głupie nastolatki. Za głupią się nie uważam, a lat nie mam znowu aż tak dużo, żeby zapomnieć jak to jest być nastolatką
ale pokierowali akcją tak, że udało im się mnie pozyskać jako widza
W sumie w każdym odcinku coś się dzieje, najbardziej chyba lubię ostatnie dwie minuty serialu, kiedy twórcy potrafią dosłownie odwrócić kota ogonem i zmienić sytuację o 180 stopni.
Najbardziej niesamowite jest to, że na tym serialu naprawdę nieźle się można nadenerwować xD a trup się ściele gęściej niż w Borgiach i Grze o tron razem wziętych. I choc sezon drugi skończył się mniej zaskakujaco i emocjonująco niż pierwszy to na pewno sięgnę po trzeci... dla zwykłej przyjemności, kiedy mogę włączyć komputer, zasunąć zasłony, ułożyć się na łóżku i przez 40 minut nie myśleć o rzeczywistosci. Vampire diaries fundują mi po prostu relaks, bo nawet jeśli się podenerwuję i sklnę twórców na czym świat stoi to mam to oderwanie od rzeczywistości, a złość i tak szybko mi przechodzi xD Amen.