Legion oglądałem dwa sezony. Muszę przyznać, że żaden serial nie wywarł na mnie tak wielkiego wrażenia wizualnego, jest niesamowicie nakręcony, czapki z głów, to jakby człowiek był w głowie schizofrenika, ale masz rację że całościowo jest ciężkostrawny i czasami nudzi. Kiedy już się rozkręca i coś zaczyna dziać, to potem następuje taka stagnacja, patrzy się i nie wiadomo co jest prawdziwe, a co wymyślone, za dużo takich odcinków odciętych od rzeczywistości.
Supergirl to odpuściłem po czytanych komentarzach i opiniach.
A już pomijając seriale komiksowe.
Oglądał ktoś serial TERROR? Podobał się komuś? Ludzie się zachwycają. Nie mogłem się doczekać.
Ja nie wiem jakbym ocenił ten serial jakbym nie czytał książki?
Terror Dana Simmons'a czytałem ze 2 lata temu i jest dla mnie jedną z najlepszych książek. Książka cegła, która jest niesamowita, od samego początku do końca, czyta się jednym tchem. Książka, która ma niesamowity klimat strachu, niepokoju, szaleństwa i wszystko w tym zimnie - arktycznym mrozie, że jak się czyta to ciarki przechodzą.
Dla mnie serial według książki to nieporozumienie, masakra jakaś.
Żadnego klimatu, klimat wręcz teatralny, jest może kilka momentów. W 80% procentach to nudne rozmowy pomiędzy oficerami, akcja ciągnie niemiłosiernie, jakieś głupoty - nieprzyjazna pogoda, mordercze mrozy, burze, śnieżyce itp. były największym wrogiem rozbitków, żywioły z którymi codziennie musieli walczyć o przeżycie, tutaj po zejściu na ląd chodzą porozbierani, potem nawet w koszulkach, nawet śniegu nie widać. Ten cały potwór co na nich polował groteskowy jak jakiś stworek z lat 80-tych, z horrorów klasy B. Potem czym bliżej końca to bardziej fabuła pozmieniana od wersji książkowej i robi się coraz bardziej bez sensu, no i zakończenie kolejne rozczarowanie.
W książce było pięknie, nie wiem po co zmieniać i wymyślać głupoty?