Ja oglądam zazwyczaj coś jedząc
czy to śniadanie czy kolację, czasami obiad, kiedy nie zdążę zjeść go z domownikami, bo np. nie ma mnie w domu. W ten sposób zamiast tępo patrzeć w telewizor podczas wcinania czegoś, zwyczajnie nadrabiam seriale, a fakt że z 99% jestem na bieżąco, bo aktualnie są nadawane sprawia, że zaległości nie mam, bo w ciągu tygodnia do emisji następnego odcinka zdążę obejrzeć wcześniejszy
gorzej jak we wszystkich aktualnych serialach robi się przerwa
wtedy nadrabiam starsze seriale jak już nie mam co oglądać. Albo zaczynam coś nowego xD Ale tak jak pisałam wyżej, raczej nie przekraczam jednego odcinka dziennie. A podarowanie sobie 40 minut na obejrzenie serialu to jeszcze chyba nie żadna zbrodnia
z drugiej strony, głową rodziny tak jak Wy, chłopaki, nie jestem, stąd pewnie możliwość znalezienia w ciągu dnia tych 40 minut. (Chyba, że to serial z listy moich "naj" (mam takich cztery, ale jeden został skasowany, więc go nie nadrabiam
za to oglądam od nowa
), wtedy oglądam odcinek zaraz po wyjściu napisów, bez względu na to, która jest godzina albo ile seriali już w ciągu dnia obejrzałam
).
A z tabelki, którą zapodałeś, Zqyx widzę, że wszystkie seriale, które oglądam są na zielono lub niebiesko (poza Draculą i z jednej strony szkoda, że może być anulowany, z drugiej nie szkoda, bo momentami ciągnął się jak flaki). Szkoda tylko, że tabelka nie obejmuje seriali telewizji kablowej