Autor Wątek: Rozterki sercowe ...<_<  (Przeczytany 60465 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

SSolid

  • Gość
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #255 dnia: Lipca 09, 2008, 12:33:23 am »
0
Piosenka żałosna, jak wszelkie wynurzenia porzuconych, nieszczęśliwie zakochanych i te pe.

no cóż, trafne podsumowanie wszelkiego rodzaju użalania się nad losem i dzielenia się na forum publicznym swoimi zawodami miłosnymi z przypadkowymi osobami... :) popieram Twoją opinię :)  dla mnie  ten wątek jest  jednak niczym innym jak luźną 'paplaniną' o tym, co w jakiś sposób wpisuje się w życie każdego z nas :)  traktuję go z przymrużeniem oka, więc zaskoczył mnie fakt, że ktokolwiek mógłby tu pisać w 100% na serio  :D

bOoLi MnIe SerDuShKoOoO<zgon><załamka><czarna rozpacz><jamniczek>



nie no xd

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #256 dnia: Lipca 09, 2008, 12:40:17 am »
0
bOoLi MnIe SerDuShKoOoO<zgon><załamka><czarna rozpacz><jamniczek>
<przytul>

:D

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #257 dnia: Lipca 09, 2008, 02:16:34 pm »
0
bOoLi MnIe SerDuShKoOoO<zgon><załamka><czarna rozpacz><jamniczek>
<przytul>

:D

to ode mnie jeszcze buzi :*  :D

Offline bizkit

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2268
  • nikt/big toy
  • Respect: 0
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #258 dnia: Sierpnia 03, 2008, 05:50:26 pm »
0
Piosenka żałosna, jak wszelkie wynurzenia porzuconych, nieszczęśliwie zakochanych i te pe.

no cóż, trafne podsumowanie wszelkiego rodzaju użalania się nad losem i dzielenia się na forum publicznym swoimi zawodami miłosnymi z przypadkowymi osobami...
tyle, że czasami przyjaciele ("przyjaciele") ("Przyjaciele") potrafią czynic wyrzuty, ze chce sie porozmawiać na najwazniejszy dla kogos temat, zajebiscie, co?
wiele nie pozostaje
chociaż do żałosności się przychylam

Offline Karol

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Respect: 0
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #259 dnia: Sierpnia 06, 2008, 07:31:46 pm »
0
Ciekawi mnie, czy komuś z Was przydarzyło się kiedyś zafascynować dwoma osobami jednocześnie, żywić wobec nich jak najbardziej pozytywne uczucia, na dodatek nie bez wzajemności. Raczej nie jest możliwe utrzymywanie jednocześnie obu relacji (ba, przez takie rozterki można stracić je obie), ale trudno jest też wybrać, gdy nie istnieje żadne sensowne kryterium wyboru, a obie osoby są bliskie i niezwykłe. Wydaje mi się, że najsensowniej byłoby przekształcić obie relacje w rodzaje bliskich przyjaźni, ale nie bardzo wiem, gdzie by miała wtedy przebiegać granica bliskości.
"Koty wyczuwają, że nie lubisz śladów ich łap na maśle, ale będą wchodziły na nie za każdym razem, kiedy nikt nie patrzy."
Kathy Young

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #260 dnia: Sierpnia 06, 2008, 07:35:58 pm »
0
Na to pytanie musiałbyś udzielić odpowiedzi z każdą z osobów indywidualnie ;)

Offline Moonsun

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2445
  • Płeć: Kobieta
  • "pirate love is what I'm looking for" ;)))
  • Respect: +5
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #261 dnia: Sierpnia 10, 2008, 12:44:44 pm »
0
Ciekawi mnie, czy komuś z Was przydarzyło się kiedyś zafascynować dwoma osobami jednocześnie, żywić wobec nich jak najbardziej pozytywne uczucia, na dodatek nie bez wzajemności. Raczej nie jest możliwe utrzymywanie jednocześnie obu relacji

Jeden z bohaterów Marqueza twierdzi, że jest to możliwe ;)
„(…) Florentino Ariza zrozumiał ostatecznie coś, co sam o tym nie wiedząc wielokrotnie przeczuwał: że można jednocześnie i z równym bólem kochać wiele kobiet, żadnej z nich nie zdradzając. Osamotniony pośród portowego tłumu, powiedział w złości: ‘Serce ma więcej pokoi niż mój kurewski hotel’.”
Mama, "mamuśka" i "matka" :D

"Wychowanie bez stresu jest iluzją, a jeśli nawet miewa miejsce, to owocuje cierpieniem - tyle że odroczonym w

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #262 dnia: Sierpnia 10, 2008, 02:36:50 pm »
0
ja generalnie nie mam podzielności uwagi  ;) także w tej kwestii  :D
wiem natomiast z relacji znajomych/przyjaciół, że takie przypadki się zdarzają i niejednokrotnie mają całkiem pozytywny wpływ na osobę zakochaną/zauroczoną  ;)

Offline Karol

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Respect: 0
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #263 dnia: Sierpnia 11, 2008, 01:21:24 am »
0
wiem natomiast z relacji znajomych/przyjaciół, że takie przypadki się zdarzają i niejednokrotnie mają całkiem pozytywny wpływ na osobę zakochaną/zauroczoną  ;)

Ale w jakim sensie pozytywny? Mnie to przypomina sytuację, w której nalega się, żeby dziecko odpowiedziało na pytanie: "Bardziej kochasz mamusię, czy tatusia?".  Tylko, że dziecko, unikając odpowiedzi lub mówiąc: "Tak samo." nikogo nie straci i nikt nie poczuje się przez to źle. No a w zwyczajnym życiu bywa różnie, zależnie od podejścia, czy światopoglądu.
"Koty wyczuwają, że nie lubisz śladów ich łap na maśle, ale będą wchodziły na nie za każdym razem, kiedy nikt nie patrzy."
Kathy Young

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #264 dnia: Sierpnia 11, 2008, 07:14:30 pm »
0
Ale w jakim sensie pozytywny?

Osoby, które miałam na myśli, czerpią z takiej fascynacji kilkoma osobami równocześnie bardzo dużo pozytywnej energii. Za przykład niech posłuży moja bardzo dobra koleżanka. Ma taką naturę, że potrafi 'interesować się' kilkoma facetami, darząc ich jednakowo szczerym i prawdziwym uczuciem. Przejawia wszelkie symptomy zakochania wobec obydwu 'wybrańców'. Daje jej to niesamowicie dużo radości i sprawia, że czuje się szczęśliwa  :). Potrafi zauroczyć się dwoma mężczyznami równocześnie i w równym stopniu zaprzątać sobie nimi głowę  :D. W jej przypadku opiera się to jednak w większości na miłości platonicznej, co nie zmusza jej w żaden sposób do podjęcia konkretnych decyzji...Obecnie, kiedy jest już od roku w związku, nadal poszukuje kogoś, kogo mogłaby obdarzyć tym swoim niewinnym uczuciem. Rzekomo odczuwa bark tego, co towarzyszyło jej przez większość życia, mianowicie ciągłego stanu zakochania w kilku wyidealizowanych (moim zdaniem ;)) facetach... :) Być może ma kobitka zadatki na bigamistkę ???  :D


Offline Karol

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Respect: 0
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #265 dnia: Sierpnia 11, 2008, 07:51:04 pm »
0
Myślę, że to całkiem zrozumiałe. Stan zakochania to proces neurofizjologiczny, który utrzymuje się co najwyżej kilka miesięcy i po tym czasie w związku może zacząć czegoś brakować. Myślę nawet, że od stanu zakochania można się z lekka uzależnić, tak jak od innych zjawisk, czy substancji, które wpływają na neuroprzekaźniki. Nie wiem, jak to jest w wieloletnich związkach, ale podejrzewam, że emocje po pewnym czasie wygasają, ale często zostaje coś, co nadal łączy danych ludzi: przyzwyczajenie, wspólne zainteresowania, przyjaźń, może dzieci. Wieczna emocja to emocja niespełniona. :) Ale związki na odległość też mają tu swoje plusy, bo obiekt uczuć tak szybko nie spowszednieje, a spotkania są wówczas oczekiwane i intensywnie przeżywane. :) Muszę zauważyć, że typowe (książkowe) stany zakochania zdarzały mi się w przeszłości, szczególnie w wieku nastoletnim. Teraz to coś innego, jakby stan głębokiej fascynacji z emocjonalną "tkliwością". Czy komuś zdarzyła się taka zmiana? Może zmienił mi się sposób działania neuroprzekaźników, to już nie jest szalone, ale jakby bardziej wyważone, "zdrowsze", ale ogromnie przyjemne i napawające optymizmem (a dawniej z kolei bardzo przykre). :)
"Koty wyczuwają, że nie lubisz śladów ich łap na maśle, ale będą wchodziły na nie za każdym razem, kiedy nikt nie patrzy."
Kathy Young

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #266 dnia: Sierpnia 11, 2008, 09:58:35 pm »
0
Myślę nawet, że od stanu zakochania można się z lekka uzależnić, tak jak od innych zjawisk, czy substancji, które wpływają na neuroprzekaźniki.
ona często powtarza, że to poszukiwanie "obiektów westchnień" jest niczym uzależnienie...być może można wytłumaczyć to nawet od strony biologiczno-chemicznej...nie wnikam  ;) dodam jeszcze, że nie chodzi w jej przypadku o zdradę albo zaliczanie facetów, a jedynie o czyste, niewinne, dodające skrzydeł stany zakochania  :)

Offline Karol

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 180
  • Respect: 0
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #267 dnia: Sierpnia 11, 2008, 11:02:15 pm »
0
dodam jeszcze, że nie chodzi w jej przypadku o zdradę albo zaliczanie facetów, a jedynie o czyste, niewinne, dodające skrzydeł stany zakochania  :)

A czy ona uzależnia radość z tego stanu od wzajemności? Bo bez wzajemności to nie wiem, czy ten stan dodawałby skrzydeł. Może na początku, kiedy nic jeszcze tak naprawdę nie wiadomo... ale teoretycznie zawsze istnieje ryzyko, że zamiast uskrzydlenia może się to skończyć depresją. A może o to właśnie chodzi, ryzyko, jak w hazardzie. :)
"Koty wyczuwają, że nie lubisz śladów ich łap na maśle, ale będą wchodziły na nie za każdym razem, kiedy nikt nie patrzy."
Kathy Young

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #268 dnia: Sierpnia 11, 2008, 11:14:39 pm »
0
hmmmm...z tą wzajemnością różnie bywa w jej przypadku...czasami potrafi kochac miłością platoniczną chłopaka, który nawet nie domyśla się, że ona jest nim zainteresowana... ;) w wielu przypadkach bywało też tak, że była nieszczęśliwie zakochana, ale to ją jeszcze bardziej nakręcało... :rolleyes: przyznam otwarcie, że mimo tego, że się przyjaźnimy, nie potrafię zrozumieć jej toku rozumowania ... ;)

Offline Brokenwings

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6861
  • Respect: +10
Odp: Rozterki sercowe ...<_<
« Odpowiedź #269 dnia: Sierpnia 12, 2008, 12:58:15 am »
0
a jedynie o czyste, niewinne, dodające skrzydeł stany zakochania  :)
To sa te słynne "motylki"? :D