Drażni mnei bo tytuł tematu był jasny "MARZENIA". Śledze te tematy uważnei bo taka moja rola tutaj. burze sie bo w każdym poruszanym przez Was ostatnio temacie sa same problemy z zakochiwaniem sie... geeez czy to "forum tzrynastek"?
Problemów tegop typu raczej u siebie nie zauważam stąd również szlag mnei trafia jak widze jak wylewacie swoje żale na forum publicznym. Powiesz, że każdy ma problemy. Ok ostatnio rozeszłem sie z kobietą i jakoś nie rozpaczam, a przynajmniej nie na forum publicznym. Ludzie troche godności.
A zapomaniłem.. chill :]
Mam nadzieję, ze te slowa nie kierujesz bezposrednio do mnie?
Ja akurat takich problemow nie mam...
Ale nie oburzam się, jesli ktos wspomni o swoim zawiodzie milosnym....
Jasne, to forum to nie pokoj psychoanalityków, ale po co się od razu tak unosic...
Ja w ogole nie odnioslam się do tego powaznie...raczej z humorem i przytoczylam milą piosenkę Beatlesow...
Nie bierzcie wszystkiego tak na serio....przeciez, jesli kto gada o "motylkach w brzuchu" nie ma to zadnego zwiazku z ludzką godnoscią...
Mowimy o przyjemnych aspektach bycia zakochanym...i tyle...tak ja to interpretuję
!
Hmmm no ale jak ktos ma ochote o tym napisac to ma do tego prawo w jak najwiekszym stopniu
Jak juz mamy o tym mowic to mowmy, Hyde Park w koncu ma do siebie to,ze mozna mowic chocby o takich sprawach
Pewnie dostanę naganę, ze pisze post pod postem, ale muszę to skomentowac!
Wybaczcie!
Witek, masz 100% rację! Cieszę sie, ze jako przedstawiciel "męskiej części" na forum sprecyzowales czym tak naprawdę jest Hyde Park
.
Amen
PS: Chlopcy, więcej luzu....!
[size=8]
Prooooosze po raz ostatni - uzyj funkcji edytuj...[/size]