Samych występów Diego nie pamiętam za dobrze, ale pamiętam, że jak pod koniec lat '80 graliśmy w piłkę to każdy chciał być Maradonną. Genialny na boisku, ale słaby poza nim. I chyba dzięki tym swoim grzeszkom tak kochany przez kibiców, czyniły go bardziej ludzkim niż są obecnie najlepsi piłkarze.
Wczoraj odszedł też Zenon Plech, ważna postać dla polskiego żużla.