w pewnym momencie jej życie zwyczajnie się "urwało" przez co zyska status legendy - wiecznie młoda, niespełniona muzycznie (podobno "wszystko było przed nią"), dzięki temu będzie łatwo na niej zarobić jak na MJ (niewydana płyta) dlatego wytwórni było pewnie wszystko jedno (lepsze to, niż zakończenie kariery z powodu "duchowych" przemian). już na mtv/eskach/vh1 jest jej więcej, a wcześniej tylko czasem pojawiła się na vh1 bo o reszcie muzycznych telewizji nie wspominam. tylko czekać aż ujrzymy wydaną pośmiertnie płytę z demami itp. itd.
od tego słuchania jej przez wczorajszy dzień miałem podobne odczucia - szkoda, wielka strata - aż sobie przypomniałem dlaczego umarła i jakoś lżej się zrobiło. no i ten moment, końcówka teledysku "back to black"
z mojej strony r.i.p. i wirtualny znicz
- pełniący rolę wypunktowania na naszym forum