Pomóżcie forumowicze! Mam do opracowania projekt zmian systemu dla komunikacji miejskiej. Główny problem wygląda tak: w każdym autobusie jest konduktor i kierowca. Kierowca może ruszyć dopiero, gdy konduktor
przy wejściu wyda wszystkim bilety. Potem,
w trakcie jazdy pobiera od wszystkich opłatę za wydane bilety i na następnym przystanku znowu stoi przy wejściu, wydaje bilety i znowu rundka z tacą po autobusie. W godzinach szczytu autobusy są cholernie zatłoczone, dlatego czas przejazdu między przystankami jest dla konduktora za krótki - kierowca musi czekać na przystanku aż konduktor dokończy swoją rundę i jeszcze wyda bilety wchodzącym, co wiąże się z opóźnieniem. I tu mamy konflikt - kierowca dostaje premię za jak najszybsze pokonanie trasy, a konduktor za obsłużenie wszystkich pasażerów. Trzeba wymyślić jakieś rozwiązanie, żeby sprawdzanie biletów było sprawniejsze albo postoje były krótsze, cokolwiek, co zlikwiduje konflikt.
Nie można: 1. Niczego modernizować, kupować itd., bo nie mamy żadnych środków. Czyli montaż kasowników odpada
2. Zmieniać systemu premiowania.
Ratujcie, bo jestem już wyprany z pomysłów, wszystko było albo niepraktyczne, albo wymagało funduszy. Liczę na Waszą kreatywność, odwdzięczę się dobrym słowem i modlitwą do dowolnie wybranego bóstwa.