Ja miałem taką sytuację w zeszłym roku przed gwiazdką. Miałem wtedy cztery zamówienia z czego trzy skutecznie dostarczono do paczkomatu - tego na który wcześniej były złożone zamówienia. To na które najdłużej czekałem zostało dostarczone chyba ponad tydzień później od momentu wysłania. Jednak wydaje mi się, że w tej sytuacji pojęcie czasu jest względne bo nie wiadomo ile w danym momencie mają paczek do dostarczenia i ile miejsc jest wolnych w paczkomatach.
Sami mi nie dali możliwości przekierowania do innego paczkomatu, ale wiedząc już wcześniej jakie są cyrki z tymi paczkomatami (bo było o tym głośno) sam im napisałem, że mogą dostarczyć do drugiego paczkomatu w mojej miejscowości w zależności od tego jak im wygodniej (bo dla mnie specjalnie różnicy to nie robiło) - czyli sam wskazałem lokalizację konkretnego paczkomatu.