Canis - proszę, nie pakuj się w CallCenter - nawet jeśli byłoby, to tzw. "medyczne". Pracowałam rok dla CMLiM i totalna porażka:
1. praca po 12 do 18h. (nie płacą za nadgodziny, nie zapłacili mi za święta i Sylwestra);
2. zarobki, jeśli nie masz tzw. pleców - 1200zł. góra;
3. straszna presja - tak w "medycznych" gdzie umawiasz pacjentów na wizyty, zabiegi, musisz tłumaczyć kto ma jaki pakiet usług, przepraszać za błędy lekarzy (kiedyś zostałam wyzwana od ku.ew, za to że jeden z najsławniejszych lekarzy od leczenia niepłodności, przepisał pacjentce lek którego od kilku lat nie było na rynku...);
4. materiał jest do ogarnięcia jeśli pasjonujesz się medycyną (co u mnie było na +), ale jeśli trafisz do sprzedaży i każą Ci wciskać ludziom kit - no sorry... Może i jestem miękka, a nie twarda;
5. zapomnij o czymś takim, jak np.: życzenia grafikowe;
6. Umowa - nawet w CallCenter biur podróży potrafią dać Ci umowę o dzieło (!) Bez składek ZUS'owskich i NFZ.
Jeśli miałabym Ci coś polecić: praca w sklepie, nawet na kasie (chyba że uważasz, iż nadajesz się do wyższych celów).